Przepis na ajerkoniak leżał u mnie od dawna, nawet nie wiem już
skąd go mam. Podstawowa wersja była z gorzkiej czekolady, ja w ferworze tworzenia
zrobiłam jeszcze po swojemu ajerkoniak z białej czekolady (inspiracją była
Dorota z Moich Wypieków i jej tarta „Niebo”). Oba alkohole są obłędne, ale
chyba bardziej smakuje mi wersja z białą czekoladą (a nie jestem fanką czekolady
bez kakao).
Składniki (na ok 0,7l ajerkoniaku):
6 żółtek
cukier waniliowy
szklanka cukru
szklanka spirytusu
puszka mleka skondensowanego niesłodzonego
Ponadto:
tabliczka dobrej gorzkiej czekolady
(do wersji standartowej)
tabliczka dobrej białej czekolady
ziarenka z połowy laski wanilii
(do białego ajerkoniaku)
Połamać czekoladę na małe kawałki i podgrzać w rondelku razem
z połową mleka skondensowanego. W wersji białej dodać jeszcze ziarenka wanilii.
Gdy czekolada całkowicie się rozpuści i połączy z mlekiem zdjąć z ognia i dodać
resztę mleka. Przestudzić, dodać spiritus.
Żółtka utrzeć z cukrem na gładką puszystą masę. Przestawić
mikser na najniższe obroty i ciągle ubijając dolewać po trochu czekoladę
roztopioną z mlekiem. W trakcie miksowania cała masa stanie się dość rzadka,
ale w przeciągu doby znacznie tężeje, polecam więc przechowywanie ajerkoniaku w
butelkach z szerszą szyjką.
Mmm zrobie <3
OdpowiedzUsuńZ Czekolada jeszcze tak nie robilam, a biala to moja slabosc xD
jak długo może taki likier leżakować?
OdpowiedzUsuńNapewno kilka tygodni do 2 miesięcy, jeśli jest trzymany w ciemnym miejscu (podobno ajerkoniaki mogą stac 10 lat). Psiadam jeszcze po trochu obu likierów (tych samych ze zdjęć) i niestety gorzka czekolada zakwitła jakieś 2 tygodnie temu białym nalotem, natomiast biały trzyma się rewelacyjnie. Prawdopodobnie ciemny poległ od zbyt wysokiej temperatury (stał w pokoju w którym cały czas grzeją komputery), biały stoi w pokoju obok gdzie mia kilka stopni mniej.
OdpowiedzUsuńOdnośnie trwałości ajerkoniaków. Oba do dnia dzisiejszego mają się dobrze :-) Biały nalot w ajerkoniaku z gorzkiej czekolady okazał się być niczym innym jak masłem kakaowym który się wydzielił.
Usuńpiękny! zachwycił mnie ten przepis
OdpowiedzUsuń